bliźniacze domki
żona i dzieci, pięknie brzmi
domek gdzieś za miastem,
ten drugi obok, identyczny
stał tak, zakrywał prawdę
mąż zmęczony, wrócił
żona zrobiła kawkę
potem miłość, godziny krótkie
stał tak, zakrywał prawdę
rutyna, najgorsza z kobiet
stoi obok, identyczna,
pomylił dom, ten człowiek
pomylił, lecz się nie przyzna
wróci kolejnego dnia
to loteria, czy trafi dobrze
dwa bliźniacze domki,
a może podwójny pogrzeb?
autor
Oklah
Dodano: 2007-01-15 23:04:25
Ten wiersz przeczytano 653 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.