Blizny
napisane po wizycie u lekarza.
nikogo nie obchodzi
nikogo nie ma
ręce są puste zawsze
widzę najpierw blizny
potem człowieka
kurczę się i zapominam
zaczęło się łamać własne
mniemanie o wyższości
widma szczęścia bawią się
tuż koło mnie
w moich oczach twoja siła
nie ma siły zwalczyć
przeznaczenia które cicho
przerzedza moje włosy
autor
Kinga Jałocha
Dodano: 2014-12-19 18:12:47
Ten wiersz przeczytano 759 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Ładny wiersz. Pozdrawiam:)
Ciężko. Te blizny, świadomość nieuniknionego...
Może i obchodzi, tylko jak pomóc...
Pozdrawiam
Nic tylko zamknij oczy a wygrasz z Nim :))
Poruszajace slowa pozdrawiam
Kingo piękny i wzruszający wiersz. Znieczulica - to
przykre.
Podoba mi się.
Smutkiem powiało z wiersza, szczególnie z ostatniej
strofy.
Miłego wieczoru.