Błogostan wiosenny
Tyle rzeczy me myśli zaprząta
lecz ich wszystkich ogarnąć nie zdołam
żal niektórych odstawić do kąta
chyba jestem za bardzo wesoła
czy to wiosny jest śpiewka być może
że tak wszystko mi idzie jak z płatka
chodzę sobie w wesołym humorze
choć dziur tyle wciąż czeka by zatkać
poczekają a niech tam do licha
teraz inne widoki przede mną
zamilkł smutek na chwilę i słychać
wciąż melodię tak bardzo wiosenną
nawet burzę przyjmuję z radością
zło wybiję jej grzmotem jak kijem
jednym słowem tak mówiąc najprościej
czuję tak jakbym była motylem
lekko myśli me płyną przed siebie
smutek teraz wstęp ma zabroniony
zbieram dobro by potem w potrzebie
nim się wesprzeć i radość nakłonić
L.Mróz-Cieślik
Komentarze (11)
ładnie:)
Miło mi bardzo za tak pozytywne
komentarze...Pozdrawiam Was ciepło i wiosennie
jak fajnie, z przyjemnością przeczytałam
Bardzo ładny wiersz z przyjemnością czytam,aż dwa
razy...pozdrawiam
ladnie obrazowo pozdrawiam
Dobra nigdy nie za dużo :)
Ładny poetycki obrazek
pięknie, mądrze i jak najbardziej pozytywnie :-)
Witaj,
o jak miło i wesoło - gratuluję umiejętności przekazu
tej radości.
Serdecznie pozdrawiam.
podoba mi się ten styl
Ależ w Tobie jest radości
- można pozazdrościć!