Bo...
Gdyż...
Czytasz nie mogąc się skupić
przekładasz stronę po stronie
nie chcąc się w nią wkupić
przestrzeń wiruje nabiera prędkości
ty stoisz w miejscu, milczysz
podążasz w stronę nicości
cisza, ty się boisz poruszyć
by nie spaść w dół głęboki
by złych cieni nie rozjuszyć
biała kartka papieru twoim westchnieniem
bez celu nogami włóczysz
bo nie da się tego nazwać chodzeniem
Bo...
Komentarze (1)
super... ma temat i w domyśle "bo" może byś naprawdę
wiele , no oczywiście "ona" najprędzej... nie znam się
na formie, ale raczej zgrabny...