Bo umarł uśmiech
Smukły wytworny kształt
tak świetnie pasuje do dłoni
i krwawo odbija myśli
mówią utopić smutki
a one jak małe twory
wpełzają na ręce szyję twarz
tężeje
zastyga w grymasie japońskiej maski
kagura
i umarł uśmiech
nie wstanie jak wstaje słońce
całuję cierpkość zapomnień
i czekam aż pamięć utonie
autor
Elżbieta21
Dodano: 2009-11-10 21:12:49
Ten wiersz przeczytano 468 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
smutki wypełzają na ręce, szyję...tak czytam,jest tu
coś co można wysupłać:)pozdrawiam
Wzruszający. Bardzo dobry. +