BÓL
Cierpienie, rozpacz, żal…..
Sam nie wiem co czuję….
Chyba to wszystko razem.
Skumulowane w jedną dużą pięść,
Która jest gdzieś w gardle i nie pozwala
wypowiadać słów…
Tęsknota ….. za Tobą, za
…ognikami w Twoich oczach.
Za przytuleniem… sam nie wiem.
Tylko Opatrzność, jeżeli taka jest, wie co
teraz czuję
Wie jak ogromny ból i niewysłowiony smutek
wypełnia moją duszę, moje serce…
Jestem głupcem, tak głupcem…,który
oszalał, myśląc, że kolorowy świat
może otworzyć przed nim swoje
podwoje….
Przez chwilę uwierzyłem, że tęcza uczuć,
marzeń, wrażeń może być mi dana….
I była ….
Nieopisana, piękna, pełna
emocji…..
Dzięki Tobie….
Teraz odchodzę w czerń i mrok….
Zniszczony, spopielały….
Nie zasługuję na Ciebie… potrafię
tylko ranić… tylko niszczyć…
Odchodzę… Łza znaczy ślad na moim
policzku….
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.