Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

ból







on ogryza mnie
do kości
z kości
wylizuje
rdzeń


płonę
i tężeję
z zimna


on zagarnia mnie
napuchniętymi ustami
on zlizuje mnie
z ulicznych mieszkań
układa na krawężniku
i rozmawia ze mną
sam sobie odpowiadając


on stawia mnie pod neonem
nagą
i gwałci
każdą tajemnicę


on mnie chwyta za rękę
i wyciąga z meliny
w której chyba było ciepło


on
otwiera nade mną
prysznic
z drobin szkła


w którym
wykrwawiam się
wykrwawiam go
z siebie










Dodano: 2018-02-20 23:54:29
Ten wiersz przeczytano 520 razy
Oddanych głosów: 9
Rodzaj Wolny Klimat Smutny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (7)

marcepani marcepani

metafory, metafor, metafory, piękny ich potok u
Ciebie.

AMOR1988 AMOR1988

Interesujące, pozdrawiam serdecznie;)

fatamorgana7 fatamorgana7

Bardzo 'bolesny' wiersz. Porusza do głębi.
Pozdrawiam serdecznie :)

Yulia Yulia

niezwykle obrazowy wiersz! dotyka głębi.
prawdopodobnie Peelka jest ciężko chora i ból ją
zdominował, zmienił.
serdecznie pozdrawiam

jastrz jastrz

Opis bólu - prawie jak erotyk.

zmegi zmegi

Fajny i smutny a ból to nic przyjemnego jaki by nie
był:)pozdrawiam cieplutko:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »