Ból...
kolejny chłodny wieczór
znów puste ramiona,
z ciepłą pamięcią
zmysłowego
dotyku
rozplatam mój warkocz
z tęsknot upleciony
naga się kładę
bez ciebie
do łóżka
tęsknota tak bardzo boli
i stare rany otwiera
pragnę przytulenia
a obok mnie
tylko pusta
poduszka
autor
pasjonatkamiłości
Dodano: 2020-06-01 18:56:15
Ten wiersz przeczytano 820 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Ciekawy wiersz, ale powiem szczerze, że szerokie
odstępy (spacje) nie ułatwiają czytania ;( a jeśli
chodzi o tęsknotę to nie można zaprzeczyć, że jest
wpisana w nasze życie.
Pozdrawiam :)
Tęsknota najbardziej doskwiera wieczorami gdy mamy
czas na rozmyślania... Pięknie.
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję wam bardzo za celne komentarze i pozdrawiam
serdecznie:-)
Dorotko poprawiłam, dziękuję :-)*
Co tu powiedzieć. Pewnie to że pisanie wierszy tego
faktu na pewno nie zmieni gdyż one jest takim
zaborczym zastępowaczem który stara się w każdym
momencie grać pierwsze skrzypce. Pozdrawiam:)))
Niestety znam ten stan,serdeczności :)
Tęsknotę za miłością niczym się nie zastąpi.
Ja ten ból poczułam. Jeśli pozwolisz, przeczytam
"tęsknota tak bardzo boli
i rany otwiera". Bez "me" , bo meee to takie beczonko,
które wielu ludziom się w poezji nie podoba.
Przepraszam, że się wtrącam, ale jeśli coś wiem, to
staram się podpowiedzieć. Pozdrowienia i serdeczności.
;)
Witaj,
Tak wielką melancholią oprószona samotność, bądź
Peelko, dobrej myśli.
Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.
Pozdrawiam serdecznie.:)
samotność boli:))
pozdrawiam
beano:))
tęsknotą pisany, tęsknotą za miłością.