BÓL
Idę, czuję ból,
nie patrzę w tył,
ani w przód.
Czekam.
Każdy dzień,
jest sukcesem,
bo jeszcze żyje.
Czuję ból i rozpacz.
Śmierć będzie wybawieniem,
dla rodziny i dla mnie.
Cieszę się,
że nie muszę się pakować.
Odejdę tak jak będę stał.
Zostanie wam tylko mnie ubrać,
Włożyć do trumny i pochować.
Nie musicie płakać.
Chce odejść w ciszy.
Czuję ból,
że to już.
-
Moje życie było
-
Było.
autor
Sarek56
Dodano: 2022-09-01 07:54:36
Ten wiersz przeczytano 672 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
każde cierpienie niesie za sobą zbawienie , nie jest
bez celu nam dane/ dopuszczone , pamiętaj o tym i nie
poddawaj się a po drugiej stronie zobaczysz przepiękny
tego sens
Z bolem to jet tak, że póki możesz iśc jest dobrze,
robisz coś z nim , jkiś pas, tabletka i dalej, póki
idziesz jest dobrze. Ale ból i rozpacz, takie bóle sa
najgorsze. Pozdrawiam