Ból Samotności
Czemuś mnie opuścił o mój wielki Boże ?
Czemu mi pozwalasz cierpieć tyle lat ?
Mijają dni, pory roku zmieniają się na
dworze .
Ale dla mnie ani trochę nie zmienia się mój
świat .
Życie ? od jedno wielkie cierpienie .
Ciągłe zmagania ,zwykle z bólem , nigdy z
miłością .
Jednak w tym wszystkim mam jedno marzenie
.
By zwalczyć wroga ,zwanego samotnością .
To ona mnie dręczy ,powoli zabija .
Pożera organizm ,sprawiając ból ,niczym rak
.
To ona z upojeniem kołek mi w serce wbija
.
Patrząc jak cierpię ,tak żyje ,właśnie tak
.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.