Ból życia...
Idziemy ulicą mijając ludzi,
tak wiele z nich się trudzi,
a w ich oczach widać smutek,
bo czują się jak życia wyrzutek...
Pustka.
My zadowoleni, zakochani, zapatrzeni w
życie,
patrząc w serca przepełnione radością
skrycie,
zapominamy...
A podobno w prawdzie trwamy.
Cisza.
Rzadko o tym mówimy,
bo zła niby nie widzimy...
Popatrz komuś w oczy,
jak jemu ciężko przez życie się
kroczy...
Smutek.
Może ten biedny koło Ciebie jest?
Poświęć mu choć mały, pomocny gest...
Ból życia.
..Niewiele trzeba by uczynić kogoś osobą szczęśliwą. Jeden zwykły gest, chwila tak bardzo życie umila.
Komentarze (1)
Wiersz wprowadza nas w rozważanie dotyczące losu
ludzi, o których się prawie ocieramy. Bardzo ważny to
problem