BOSA MIŁOŚĆ
randka odmładza niezależnie
czym się trudnisz
brzytwa w mojej ręce drgnęła
ciąć zarost
czy żyły
suto zastawione
kaczka z jabłkami
dwa nadęte trony
przed nimi
trąciłem stół
pstrąg wsunął się na tort czekoladowy
smak zakłócony
omen
w rękach narzędzie ostre
wpadam do kuchni
kucharz na stole z mą wybranką
teraz cięcie było proste
cela przed która stoję
nie przypomina domu
chłodem powiało
na bosaka jak karmelici stoję
tyle mnie stać
by poświęcić się wierze odnowy
miłość nie jest warta
takiego pokoju
(B)
Komentarze (16)
czy w 3 wersie od końca nie brakuje 'W'? poza tym
wymownie.
no niby nie jest warta ale czy zawsze można być mądrym
przed ?- dobry wiersz
BOSA MIŁOŚĆ -ciekawie to opisałeś-robi wrażenie ..
powiało zgrozą i dramaturgią - scenariusz ku
przestrodze naszkicowany obrazowo - wiersz ciekawie
napisany.
jestem pod wrażeniem-naprawdę dobry wiersz.
pozdrawiam:)
świetny ,nic dodać nic ująć / +
Ciekawie przedstawiona "Bosa Milosc" i dobrze.
Pozdrawiam.
Raczej adrenalinę czuję niż spokój po tej lekturze.
Dramaturgia na wysokim poziomie.
Hm, takiego na pewno nie jest warta. A Twój wiersz
wart pochwały za to.
brawo! nic dodać nic ująć... pozdrawiam :)
coraz bardziej wyróżniasz się na beju (nie tylko
wiosenną zieleniną piórka:) bardzo dobry wiersz! nie
wiem tylko, czy nie lepiej by brzmiało "suto
zastawione"
Dramatyczna scena...i po co to było...
spokój tylko w wystawie, nie w radości serca, to
klatka Dobry wiersz w wymowie Pozdrawiam:)
No to jest prawdziwy dramat,ale to cięcie musiało też
być skuteczne bo pewne i bez poprawki,a odczucia..no i
to kucharz-kto mógł jeszcze jego produkty jeść,reszta
jak w tytule..powodzenia
Transcendencja paradoksu Olbersa tragiczny miała
kontekst - zakończyła ją Brzytwa Ockhama - to jest
dopiero dramat!