Bracie Mój
I cóż powiesz...
że bój przegrany
a miecz tępy od walki
A co zrobisz...
jak posąg z krwi i kości
Stać będziesz
patrząc i oceniając
Z wysokości
Gdy wiesz że jedno słowo
Może mury rozbijać
I góry przenosić
Ty co robisz...
Milczysz
Milczeniem dobijasz
Stoisz niewzruszony życiem
A twoja postawa wymowną
Pomocy żadnej
nie uświadczę od ciebie
Nie będziesz mi dłonią pomocną...
W inną stronę wzrok skierujesz...
autor
...anA
Dodano: 2009-03-26 14:07:54
Ten wiersz przeczytano 616 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Bardzo jest to przykre, kiedy nawet czyta sie takie
slowa w wierszu.Pozdrawiam.
a przecież to ta sama krew -być może przez nia tak
boli -super wiersz - pozdrawiam
...najgorzej jest,gdy nie ma żadnej reakcji...ręce
opadają.(;
I mógłbym każde słowo powiedzieć do pewnej osoby...
Pięknie...
Pozdrawiam:)
Szkoda, ze nie można liczyć na swojego brata, ale tak
mówią, że z rodziną najlepiej wychodzi się na
zdjęciach, pozdrawiam.