Brudny
Zaznajomiłem się kiedyś w sztuce
czytania
Nazwany zostałem wtórnym analfabetą
Niekiedy jeśli można by to utożsamić
Z cienką linią jaką stanowi czas
Budowałem wieże z kart
Tak niestabilną budowlę
Nie należy na siłę zamieszkiwać
Bydlić się jeśli ktoś woli
Nie spotkałem się nigdy z tak
Nienawistną działalnością
Jaką stanowi woda
Gdy pada deszcz również umieram
Jestem rozpuszczalny
Mogę jedynie lawirować między ludźmi
I cukrami złożonymi
Najbardziej boję się o umieszczenie na
patyku
Nieostrożne dziecko mogłoby mnie
Pomylić z lizakiem
Odgryzłoby mi głowę i rozkoszowało się
słodyczą z uśmiechem na twarzy
Potoczne sformułowanie słodki chłopiec
Pasowało by do mnie
W dosłownym znaczeniu
Komentarze (1)
Słodki chłopcze, podoba mi się twoja samokrytyka,
pozdrawiam.