O brzasku
Czasami jest mi wszystko jedno,
Czasami marzenia jak pączki róż w cieniu
więdną,
Czasami czuje ze jestem tu sam,
Niczym głaz pogrążony wśród wody fal.
Droga jest jedna, lecz rozdroży wiele,
Wielu misją, przyświeca jeden cel,
W drodze tej życie wyznacza mi wciąż nowe
cele,
Żyć chcę naprawdę, bez obawy przed tym,
Co mi los zgotował na kolejny dzień.
Chcę móc wierzyć mocno, we wszechobecność
gwiazd,
Co dzień rodzić się na nowo i wracać do
życia,
Niczym zgiełk metropolii, ulic wielkich
miast.
Stąpać, co dzień w rosie pośród dzikich
traw.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.