Brzozowy krzyż
Na krzyż z brzozy wystrugany
pada ciepły blask z wieczora.
Bolą ręce oraz serce
i spękana brzozy kora.
W ciszy pod brzozowym krzyżem
młody człowiek wolno klęka.
Popękana boli kora
i zranione serce pęka.
Blask wieczoru leczy rany.
Goją się pęknięcia w korze.
Już spokojem wypełnione
serce ludzkie oraz Boże.
Kalina Beluch
Komentarze (5)
nie wiem czemu klimat smutny, mnie Twój wiersz
uspokaja, że nie wszystko jeszcze stracone :-)
Ci, którzy żyją nadzieją, widzą dalej. Ci, co żyją
miłością, widzą głębiej. Ci, co żyją wiarą, widzą
wszystko w innym świetle.
witaj, krzyż brzozowy, ile w nim pokory, modlitwy i
wiary. bardzo ładnie
pozdrawiam.
Oprocz bolu jest i wiara,to dobrze.
wiersz przepełniony bólem i nadzieją