BUDULEC
CZERP RADOŚĆ
Ojciec dobry
pałac postawił.
Ku uciesze swej
i synów swych.
Synowie radośni
w pałacu zamieszkali
z dziećmi
i żonami.
Awantury, wrzaski
i niesnaski.
Pałac zrujnowali
pałac utracili.
Ojciec dobry
pałac postawił.
Ku nadziei swej.
Raz ostatni. Raz.
NIE RUJNUJ.
autor
Psiupsiułek
Dodano: 2011-08-15 12:11:22
Ten wiersz przeczytano 504 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Ciesz sie zyciem,nie psuj wszystkiego.
Pozdrawiam.+++
Zawsze jest ostatni ponoc raz.;)Pozdrawiam
Masz rację- nie rujnuj. wszystko można zrujnować, to
co ktoś zbudował i to co samem,u się stworzyło, aż
żal:) Pozdrawiam
No kto jak kto ale mariat mówi o rymach
częstochowskich a sam je stosuje ;))
Tak umierały całe cywilizacje. Ludzie pochłonięci
waśniami nie widzieli nawet tej chwili... No
właśnie... Nie widzieli
Autorze! Masz tu mądrość tylko, jedyna wartość jako
część składowa dobrego wiersza. Gdyby rzeczywiście
był napisany na biało, wtedy nie rzucał by się w oczy
gramatyczny (czytaj częstochowski) rym. Oto on:
wrzaski/niesnaski, a ponadto banalna powtarzalność
(pałac) jednego wyrazu bardzo obniża jakość wiersza.
Odczytując bardzo głęboko ukrytą metaforę można
streścić dla potomnych tak - stworzył Bóg piękny
świat, człowiek go zdeptał; Bóg powtórnie obmył go z
grzesznych krat, zrobił to RAZ, jedyny raz;
powtórzeń nie będzie. Człowieku - opamiętaj się.