Bulwar roztrzaskanych marzeń
https://youtu.be/q-STsDCFODU
jak dwa brzegi rzeki nigdy
nie spotkają się ze sobą
w szpalerach fal
szeptów i brzmień
w uścisku czerwieni
winorośli
w piersi rośnie tęsknota i
Miłość
wciąż mieszka w sercu
bulwar roztrzaskanych marzeń
zapisał
obraz biało - czarny
tam nie ma radości
ciemność i
głucha cisza
bez harmonijnego kolorytu
słów i światła
gdzieś za horyzontem
Miłość zabłądziła
apoteoza życia - na minus
znów
przylecą nowe jaskółki
wić gniazdo pod oknem
trzepocząc skrzydłami kryształu
będą wesoło śpiewać
ale te które
uczyły się naszych imion
te już - nie przylecą
/Rok 2010/
Komentarze (188)
Re: Flower Blue:)
Witam Cię serdecznie, miło, że zajrzałaś.
Dziękuję, za komentarz, za refleksję, - z
przyjemnością odbieram.
Miłego wieczoru i pozdrawiam.:)
Re: tańcząca z wiatrem:)
Witaj Grażynko. Miło, że jesteś, dziękuję, za
refleksję, a smuteczek minął dawno.
Jak widzisz, tam na dole jest podany, ROK.
Pozdrawiam i życzę, miłego Piątkowego, wieczoru.:)
Re: annya:)
Witam Cię serdecznie. To miło jest słyszeć, że tekst,
podoba się. Dziękuję, za refleksję.
Miłego wieczoru, pozdrawiam.:)
Re: fatamorgana7:)
Witaj Małgosiu, dziękuję za komentarz, za refleksję.
Miło, że tekst, podoba się.
Miłego wieczoru, pozdrawiam.:)
Re: AMOR1988:)
Witaj, dziękuję i pozdrawiam.
Miłego wieczoru.:)
Re: Filip J.:)
Dziękuję bardzo, za tak piękną obszerna interpretacje
mojego tekstu, daję zdecydowanie za nią, dużego
PLUSA,:)
Jest mnie miło, ze tekst, podoba się.
Pozdrawiam.
Miłego wieczoru.:)
Fantastyczny wiersz! Z ogromną przyjemnością
przeczytałam :-)
Piękny, obrazowy wiersz Aniu, ale ze smuteczkiem w
tle, szkoda, że ten bulwar jest pełen roztrzaskanych
marzeń.
Podrawiam serdecznie :)
Piękny, chociaż smutny wiersz.
Pozdr :)
Podoba mi się Twój wiersz Aniu, ale tyle w nim smutku
i melancholii. Mam nadzieję, że te nowe jaskółki
nadały życiu peelki nowy, piękny smak.
Pozdrawiam serdecznie :)
samo życie pozdrawiam
Ten wiersz mnie poruszył już na samym początku. ‘Jak
dwa brzegi rzeki nigdy nie spotkają się ze sobą’ -
pierw poczułem dreszcz i przygnębienie. Bo to takie z
“życia”, bardzo widoczne. Później niezwykłe chwile,
mieniące się jakimś blaskiem..niezwykłe.. Tą miłość,
którą można wyczytać; uzupełniającą ludzki organizm
kolorowymi barwami. Dająca tak wiele, “cóż nic mi
więcej nie trzeba”. Ale jednakże te dwie osoby, nie
mogą się spotkać, tak bardzo daleko od siebie żyją i
gdy próbują być “o krok bliżej do tej jedynej osoby”,
jedna z nich upada (nie wierzy, że da się przełamać
niemożliwość). Nie potrafi już iść, płynąć, latać;
tylko spadać - z tego miłosnego szczytu. W Twoim
wierszu jest wiele myśli ładnie przedstawionych.
Ostatnia strofa również porusza “głębinę”. ‘ale te
które uczyły się naszych imion te już - nie przylecą’;
smutne. Odsłonię firankę; tam nie zobaczę już Twoje
imię. Tylko w myślach ujrzę Twoje istnienie. A nowe
zaiskrzy, na me samopoczucie wpłynie.. Ale czy tak
naprawdę, dlaczego te stare nie wróci i nie ujrzę na
nowo choć “jedną chwilę”? Jak z lotu ptaka - toż tylko
na dnie. A nowe ponad światy wzniesie; stworzy znów
najpiękniejsze chwile. I niech wzniesie i wznosi po
dzień “dzisiejszy”... Ładne i zarazem smutne.. Wyłania
wiele myśli. Pozdrawiam serdecznie!
Re: jesionka:)
Witaj jesionko, dziękuję, za komentarz, za refleksję i
miłe słowo.
Już, nie czekam, to było dawno i nie wróci.:)
Miłego wieczoru, życzę. Pozdrawiam.:)
Subtelny piękny wiersz , trochę smuci na końcu strofy
. Trzymam kciuki że przyleca te pamiętające :)
Pozdrawiam ciepło Promyczku :)
Dziękuję rownież Moli i DOBRANOC, pogodnej nocy.:)