BUNT
Czsami czuję że coś mi umyka
Bramy do szczęścia jakaś siła zamyka.
Czuję bunt i nie jestem wtedy sobą..
i stoję pomiędzy ogniem i wodą.
I jestem tu choć jednak mnie tu nie ma..
jestem w pułapce, potrzebuje
zrozumienia.
Lecz nie rozumiem siebie, nie rozumiem
nikogo...
Szukam wyjścia biegnąc poplątaną
drogą...
i wybucham... bo to wszystko mnie
przerasta!!!
Chce to to zatrzymć!!! Chcę powiedzieć
basta!!!
I biec by myśli swe dogonić...
Chcę uciec, ale nie wiem jak to zrobić.
Zwariowałam?? Czy to wszystko jest
złudzieniem??
Z przeszłości jakimś zapomnianym
sumieniem??
Kim teraz jestem?? odpowiedź jest
nieznana!!!
Muszę sie dowiedzieć...bo jak opętana...
Jestem tu choć jednak mnie tu nie ma...
Jestem w pułapca potrzebuje wyzwolenia...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.