Buntownik z wyboru
Buntuję się przeciw wszystkiemu
Wszystkiemu niekoniecznie złemu
Przeciw nauce tego, co niepotrzebne
Przeciw pozorom, co innym pochlebne
Przeciw światu, że jest taki szary
Przeciw zbrodnią, co nie spotykają kary
Przeciw zazdrości, która jest wszędzie
Przeciw potencjałowi, który nic nie
zdobędzie
Przeciw głupocie, która mądrość depcze
Przeciw dobrym słową, które zamiast
krzyczeć
się szepce
Przeciw marzeniom które spełnią się tylko w
głowie
Przeciw temu, że nie każde prawdziwe
przysłowie
Przeciw temu, że niewinni śmierć ponoszą
Przeciw temu, że winni kajdan nie noszą
Przeciw mądrośći, która nie jest
nagradzana
Przeciw głupocie, która jest szanowana
Gdybyśmy wszyscy na raz bunt wzniecili
To z pewnością byśmy coś zmienili
Ale czy jeden mały buntownik
Na tym ogromnym świecie
Bunt w obronie swych wartości wzniecie?
Gdy spojrzeć na to z realizmu strony
Nie warto ustawiać szeregi obrony
Tylko zaakceptować porządek tego świata
Bo każda dobra dusza
I tak będzie bogata
Ja nie zgodze się z porządkiem tego świata Mimo, iż przez to czeka mnie wielka strata Buncie swemu zostane wiery Choć wiem, że przez to, los mój niemiłosierny
Komentarze (3)
Bardzo ciekawy.. podoba mi się.. super ^^ |+|
Nie jesteś sam buntowniku. A co do wiersza - ciekawie
zbudowany. Popraw jedynie literówki. Ale to tylko
drobiazg. Brawo
jak na poczatki swietnie!!dobre rymy i madre
słowa...ciekawy wiersz, budwa dobra..nie mam żadnych
zarzutów...podoba mi się!!