Burleska
W szmaragdowej wodzie kąpałam
spojrzenie,
myślami czesałam burgundowe włosy,
kolorowe bańki puszczałam w przestworza
bujały wysoko, przerażał je dotyk.
Mieniły się w słońcu, błyszczały
świetliście,
fiolet,róż i błękit niby barwy tęczy,
wicher je kołysał jak białe dmuchawce
leciutko tańczyły widok miałam przedni.
Aż tu nagle prysły pierwsza ,druga,
trzecia,
marzenia znikają sklejone na rzęsach,
po bezchmurnym niebie wędrują żurawie,
tak skończyła żywot mydlana burleska.
Komentarze (15)
Piękny :)
Bardzo ładny wiersz,podoba mi się.
Pozdrawiam.
Bardzo sympatyczny kolorowy i językowo bogaty wiersz
.Szkoda że tak szybko się skończył.Pozdrawiam
Mydlana burleska prysnęła nadzieja i w myślach zostały
złudy naznaczone...
Wiersz nastrojowy i temat wciągający. Podoba mi się.
Miło było przeczytać. Pozdrawiam:)
W rytmicznym wierszu bardzo kolorowe chwili
zatrzymanie. Pozdrawiam :)
Wiersz rytmiczny, kolorowy. Ładny. Pozdrawiam.
Barwny,ciepły wiersz,tyle przyjemności daje jego
czytanie-zapamiętuje się go na długo-może dlatego,że
jest jak kocyk,którym warto się nakryć,no i ten
przyjemny ,sielankowy klimat-miodzio/pozdrawiam
Nawet ładna poezja. Wiersz płynie .
:)
Ciekawa parodia ulotności:)
Ładny wiersz,lekko się czyta:)
Marzenia na rzęsach... Ładnie
Jedne marzenia pryskają jak bańka mydlana, ale
przychodzą następne :)Pozdrawiam sielankowo
Cudownie kolorowy:)))
Podoba się.