Burza miłości
Jak straszna burza, jak straszny krzyk,
juz nie chce istniec, juz nie chce zyc.
Twoj gniew i moje cierpienie.
Czy kiedykolwiek sie na lepsze zmienie,
Z szumem wiatru i z blaskiem gwiazd,
Chce odejsc stad, lecz nie wiem jak.
W burzowa noc,chce na twym ramieniu
zasnac,
Z samego rana juz na zawsze wygasnac,
Zostawic me cialo i serce tobie,
A dusza odejsc.
Zbiec ze schodow do piekla bram,
Tam swa duszę diabłu dam.
I pamietaj, ze gdy bedziesz w potrzebie,
Moje serce uratuje wlasnie Ciebie.!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.