Butelka
Nabić w nią to rzecz łatwa
i trudna zarazem
Zależy czy nabijamy się z kogoś czy z
czegoś
Odkręcić czasem ciężko
choć lekka się zdaje
Gdy napełnia ją pustka- gorzej, gdy to
ciecz
Poturlać po podłodze
Pod sufit podrzucić
Zakręcić ją w kółeczko
Z plastiku- wyrzucić
Zawartość łatwo poznać
Ocenić
Odmierzyć
Z kształtu każdy kojarzy- choć rzadko
nazywa
To ona pęka,gdy coś się wylewa
Ma dziurkę
Jest stłuczona
z gwintem coś nie tak
Gdy wszystko z nią w porządku
jest piwkiem, napojem, colą...
Razem z siostrą puszką przebywa w innym
kraju
Kraju zapomnienia
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.