Buzik
Obiecywałeś, że nie będzie jesieni,
lecz świat odmienił
to co między nami.
Pocałunkami
chciałeś zgłuszyć prawdę.
Gwiazdę
z nieba dałeś… wiele razy.
Teraz patrzysz
jak odchodzę
w liście.
Dyndam… dyn-dyn-dyn…
bez sił… jak dzwonek.
Płonę?
Tonę? (a ja dwie to-my)
Latam?
Byle do lata… do lata… do lata,
piechotą… boso, pójdę boso…
Nocą
gwiazdy jak piasek na kocu.
Czybyś poczuł
gdybym dała buzi?
Budzik
zmorą dławi.
Przeklął pamięć, która wraca jak fala?
Spałam.
Miałam sen, koszmar, umarłam w tobie.
Jesień… dobrze,
że przyszła, czyta listy
w czas przyszły.
Komentarze (83)
Tyle wspomnień i melancholii w tych wersach
przeplecionych melodią...
zatrzymuje , ujmuje,,,pozdrawiam :)
Zatrzymał mnie do ostatniego słowa(:
Zatrzymuje,zmusza do myślenia.Podoba mi
się.Pozdrawiam.
DoroteK, świetna piosenka dla... Maryli Rodowicz.
Zdajesz się być lepszą od pewnej osi eckiej:))
Ładna melancholia Dorotko
Byle do lata
:)
Melancholijny wiersz spięty jesiennym pocałunkiem.
Pozdrawiam pod wrażeniem zabawy słowem - jak zwykle...
:)
Zakręciłaś troszeczkę mnie tym wierszem ale bardzo
fajnie napisany.I byle do lata...Pozdrawiam
Podoba mi się.Pozdrawiam serdecznie)))
zastanawiający wiersz, fajnie napisany. :)
Ładny z melancholią w tle wiersz ;D
pozdrawiam
Bardzo ładny, ciekawy, wciągający wiersz DoroteK.
Dziękuję!!!
Miłego wieczoru.
Pozdrawiam serdecznie)))
Wedle praw rycerskiego honoru, ten rycerz , który
“buzik” swej damie przesyła, ta choć nie idzie z nim
do łozka, jego pania honoru sie staje. ;)))))))
Ze snu koszmarnego budzić się trzeba jak najszybciej.
A jesień ....
Cieszmy się latem nadchodzącym.
Wiersz ładny i trudny co widać w innych komentarzach.
Lato nadchodzi i nam dogodzi