By zbawić duszę
Bóg dał mi wolę,
a ja wciąż uczę się przebaczać.
Na marmurowych posadzkach,
zostawiam ślady swojego niewolnictwa.
W dłoniach pełno pyłu przeszłości,
nieubłaganie czas trzepocze skrzydłami,
i strach do bólu dławi zmysły.
Gdyby, tak zacząć od nowa życie,
rozłożyć uwodzicielsko ramiona.
Przyjąć purpurę krwi jaśniejącej
czystością,
wyjść z mroku i spełnić obietnice.
Czy jednak milcząc opuszczę świat?
ogarnięta tęsknotą za blaskiem.
Otulona ciemnością i żalem,
za miłością, która nie zdołała
wypalić kilu ran na sercu.
M.Wityńska.
09.03.2009
Busko- Zdrój
autor
Mariola Wityńska
Dodano: 2009-03-11 18:56:11
Ten wiersz przeczytano 577 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Bóg dał nam wolną wolę, ale losu człowiek nie wybiera
i nie zmieni, cóż takie jest życie zapisane w
tajemniczych
księgach Niebios i z tym się musimy pogodzić.
melancholijnie a jak,ale takie wiersze ruszaja struny
w moim sercu...
piękny refleksyjny wiersz
wiersz z nutką nostalgii, ciepły, pozdrawiam
Buskowiankę, byłam w lipcu, jakie urocze piękne
miejsce, zazdroszczę świeżego powietrza
zranionemu sercu podwójnie ciężko... i wybaczyć trudno
i odejść... wiersz porusza intymną, osobistą sferę
człowieka... dojrzały i refleksyjny - zmusza do
zadumania... dobrze napisany... pozdrawiam
dobry refleksyjny tekst , pozdrawiam
Bardzo ładny i wydaje się osobisty wiersz. Pozdrawiam
cieplutko.
Bardzo ciekawa refleksja. Ciągle zastanawiamy się nad
swoim życiem i bardzo dobrze. Ciągle powinniśmy być
świadomi swoich czynów.
Ciekawy wiersz, refleksje nad życiem. Niby wiemy jak,
a ciągle coś nie tak. Na szczęście , póki żyjemy,
zawsze możemy próbować na nowo.
chłod marmurowych posadzek to doskonałe miejsce na
refleksje - pozdrawiam :)