Być muzyką...
Rosnę w kierunku przyciągania
pośród paproci i łopianów
nade mną nieba od zarania
i drzew czupryny potargane.
Codziennie głębiej się zanurzam
w ciepłym oddechu Matki Ziemi
i spijam wonną słodycz z kruży
od wiosny życia, ku jesieni.
Rosnę i płynę w czasu strudze,
Życie mym dłoniom się wymyka
I zanim znów się nie obudzę
Ty, pozwól stać się twą muzyką...
(Poezja, to bawienie się słowem, rymem, rytmem... To zasady i łamanie ich na poczet zmian. Sztywne trwanie =niekoniecznie dobrej poezji
Komentarze (9)
Niezależnie - gdzie - i z kim - chciałbym, abyś mogła
się obudzić w spełnieniu wszystkich marzen i snow, w
spełnionym wzruszeniu - i w radosci, ktora wynagrodzi
tęsknoty z Twoich wierszy.
Zadnegoz Twoich Imion nie potrafię połączyć z
rzeczywistoscią.
Pozdrawiam Sael - serdecznie - a na wszelki wypadek-
zamieszczam pzdrowienia dla S I E, A J - i dla V oraz
E S (vel Ek?) :):):)
Nie wiem - po co i na co, ale mam wodę z mózgu:)
Przepiękna melancholia, brak słów..
Pozdrawiam
Paweł
Bardzo na tak:)))
Ładny wiersz, ale (jak KrzemAnię) drażni mnie złamany
rytm dwóch ostatnich wersów.
witaj
niech tak się stanie
jest jak pisze krzemanka kilka poprawek
pozdrawiam
śliczna melancholia
pozdrawiam serdecznie:)
Pięknie i tak melancholijnie w Twoim wierszu.
Pozdrawiam serdecznie.
Pięknie o życiu:) W końcówce rytm wiersza ulega
zaburzeniu. Co myślisz o zmianie
"I zanim znów się nie obudzę
Panie, pozwól mi zostać twą muzyką..." na np
"Panie - nim znów się nie obudzę,
pozwól mi zostać Twą muzyką..." albo inaczej? Czy w
Trzecim wersie nie miało być "niebo" zamiast "nieba"?
Miłej soboty:)
Cudny wiersz.Zauroczył mnie swym wdziękiem.Jeszcze tu
wrócę. Pozdrawiam.