Była sobie miłośc...
Była sobie miłość...
Młodzieńcza i szalona.
Było sobie dwoje ludzi...
On i ona.
Było pięknie...
Były serca gorąca
I oczy wpatrzone tylko w siebie.
I nagle się pojawiło...
Do teraz nie wiadomo co to.
Zaczęło psuć i stwarzać problemy.
Wyssało zainteresowanie.
Słowa i gesty kłójące jak sztylet.
Kto mocniej zrani ten wygrywa.
Miłość...
Poraniona, zdeptana, zawiedziona i
niechciana...
Odeszła...
Była sobie miłość...
Młodzieńcza i szalona.
I było dwóch morderców...
On i ona.
Komentarze (1)
ciekawe, dramatyczne wrecz zakonczenie,,,,bardzo
trafne, gratuluje!