Byłaś mi Gwiazdą
Czy będziesz jeszcze kiedyś wspominać
O naszej wspólnej zabawie w podchody,
Które odnajdzie większą odwagę,
Które podejdzie do drugiej osoby?
Tak bardzo grzeczni, tak bardzo młodzi
Tak nieśmiali, jak słońce za chmurką
Z nadzieją ciągłą, że wyjdzie ponownie
I znowu oślepi i znów oczy mrugną.
Czasami niebo chmurzyło się wieczność,
A gwiazda co świecić mi miała za oknem,
Zamiast znów wyjrzeć, zmierzała w
ciemność
Oślepiać innych swym blaskiem przelotnym.
Lecz jak daleko by nie uciekła,
Dnia kolejnego znów mnie witała
A będąc w jej blasku czułem z nią jedność
Była czymś więcej niż wodór i skała.
Komentarze (19)
Może gra w myślach w berka lub w klasy,
ale to nie te, są teraz czasy.
Tańcząca z wiatrem, a co gdy to ona mnie zaćmi i
powstanie paradoks.Gdyż czarne słońce w zaćmieniu
oślepi wzroki przechodniów :)./Ehhh a niech zaślepia
/ Byle by miłością ^^
gwiazda jest gwiazdą jest jedyną a wróci jak zrozumie
co straciła
Ładnie, z nutą tęsknoty,
może znów ta "gwiazda"
do Ciebie Czarne Słońce zawita,
tylko jej czernią nie zaćmij:)
Taki żarcik, wybacz.
Miłej niedzieli życzę:)