Byłem płomieniem
W smoczym tronie byłem złotem
W smoczym pancerzu łuską na sercu
W smoczym ogniu tkwiłem iskrą
Gdy płomień ogarnął ciebie
Byłem chwilę tobą
A teraz popatrz, smok leży martwy
A teraz popatrz, trawa zszarzała
I leży w rynsztoku posiwiała cała
Dziewica, zbita na bruk
Zestarzała przedwcześnie, jej łono
martwe
Nie da już życia, gdy życie całe
Przeżyła w jedną noc
A teraz popatrz, tańczą szkielety
A tak blisko były gwiazd
Gdy przyszła śmierć, szli na spoczynek
Żołnierze z bezczasu
Upadli w przepastność
Zaparli dech
Bezbarwnie, niejasno
Popatrz swymi oczyma, nie słuchaj ich
Widziałaś tam smoka, nie kłam mi w twarz
A teraz popatrz, tu leżą me skrzydła
A tak blisko byłem gwiazd ja
Znalazł się łucznik, przebił pierś smoka
Gdy szybował w bezgwiazd i gwiazd
biliony
I przepadł w otchłanie jeziora, gdzie po
dziś dzień tkwi
Tu leżą me skrzydła
Gdy już miałem sięgnąć gwiazd
Obudziłaś me oczy
I spadłem z łóżka
Leciałem wiek cały
Od potępienia do życia
Skrzący się snem
Twego serca biciem
Upadły w kurz
Złocisty w porannym świetle
Komentarze (3)
zamyślenie nad istotą pojedynczych słów, fraz,
całości... i myślisz, że już czlowiek ma dość?
pozdrawiam
wszystko jest w astralu słoneczny smoku Linia
przerwana Płomienny wtedy gdy światło uzyskasz logosem
się staniesz słowem nad wszystkim,poezją życia - iskrą
,a kiedy to będzie?Poznać od nowa żywioły naturę samą
i z nią współistnieć.Kiedy to będzie? odpowiedź
znasz:) Bardzo dobry dotyka korzeni :) Pozdrowienia
Zakochani................ Zazdroszczę Wam i
współczuję! Pozdrawiam!+