Bywam kotem
Sierpień rzęsiste łzy wylewa,
jakby mu czegoś było szkoda.
Ponad łąkami smutek wezbrał,
szarość zieleniom domalował.
Ziemia zmęczona letnim żarem,
oddycha wreszcie pełną piersią. Promień
przeciąga się ospale,
kot na kanapie lekko ziewnął.
Wszystko się toczy jakoś wolniej,
dzień się przytulił do podusi.
W taką pogodę bywam kotem -
mruczę i łaszę się, by skusić.
autor
magda*
Dodano: 2016-08-06 15:17:32
Ten wiersz przeczytano 1397 razy
Oddanych głosów: 34
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (31)
Mnie także wiersz się podoba i to co peelka wyprawia w
ostatnich wersach.
Jakoś nie przemawia do mnie
"Ciało natury rozdrzemane," Może napisać
"Pod wpływem atmosfery parnej" albo inaczej, a może
wszystko jest ok, tylko ja, jak zawsze szukam dziury w
całym:) Miłego wieczoru.
suuuper:)) uwielbiam koty:)
w kusicielu już to jest,
kusi każdy jego gest.
Pozdrawiam serdecznie
ja właśnie wylazłam zza zapiecka i skuszę się na coś
słodkiego...
Czytając te leniwe wersy i mnie udzieliło się to
rozleniwienie. Serdeczności.
Ja tez do końcówki się uśmiechnęłam:)
Pozdrawiam Magdo:)
Interesujące rozmarzenie
Rozmarzyłaś oj rozmarzyłaś ostatnimi 2
wersami.Pozdrawiam miło.
taka pogoda i takie chcenie,,,pozdrawiam :)
Magdo do puenty się uśmiecham:)
Bardzo ładny wierszyk * Magdo Pozdrawiam Serdecznie
mnie też się podoba :)
Bardzo mi się podoba. Zastanowiłabym się tylko nad
"rozdrzemanym okiem". Pozdrawiam.
Oj, Ty kusicielko :)))
No no Magdo...dobrze, że masz kogo kusić! Pozdrawiam.