Carpe diem...
wiersz ten został napisany dla mojego "przyszywanego męża" ;)
Gdy usta, usta odnajdą
Splątane uwolnij serce
W słońcu zanurz swe dłonie
Z życia brać będziesz więcej
Neonów blask, uliczny gwar
Witraże liści pod stopami
Szeregi słów i śnieżny blues
Zapach irlandzkiej kawy
Wieczory gdy w płomieniach sny
Zakwitną czerwienią kwiatów
Obudź swój cień, łap blady świt
Z życia garściami bierz więcej.
autor
lodova
Dodano: 2011-09-29 07:40:02
Ten wiersz przeczytano 505 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
myślę ze twój przyszywany mąż jest szczęśliwy słysząc
takie słowa
Bardzo ładny wiersz.
Pozdrawiam:)
To ładny i melodyjny wiersz :)