Cel! Pal!
Za drzwiami świt, a w sercu noc,
gorąca płynie w żyłach krew.
Pytanie, co nurtuje wciąż,
czy więcej ludzi jest czy drzew?
Przyjazną mi podajesz dłoń,
choć czasem już brakuje słów.
Do głowy mi przystawiasz broń,
gdy wkoło tyle innych głów.
Przemieszcza się milowy krok,
komenda: Pal! Wystrzałów pięć,
Może przeżyję jeszcze rok,
gdy wszędzie się panoszy śmierć?
autor
return
Dodano: 2014-01-29 10:29:16
Ten wiersz przeczytano 755 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Jak zawsze, ciekawie i rytmicznie. A może "Do skroni
mi przykładasz broń"? Aby uciec przed powtórzeniem.
Miłego dnia.
Oj, jak pesymistycznie...
Pozdrawiam:)
a może tak?
lecz czasem już brakuje słów,
gdy znów przy głowie czuję broń,
choć wkoło tyle innych głów
:)
przemyślałabym jeszcze to powtórzenie / mi /
w drugiej strofie
Zosiak dzięki tak jest lepiej, jak mówisz...
"w koło" wkoło
"Milowy się przemieszcza krok"
Przemieszcza się milowy krok
Pozdrawiam.
ciekawe rozważania pozdrawiam