Cele
Mieć w sercu fascynacji
Jedną małą myśl
Tak jakby trochę racji
Którą drogą isć.
Wybierać łatwiejsze ścieżki
Czy imać się trudniejszych dróg
Łapać chłodne śnieżki
Czy piekieł przekroczyć próg?
Którą drogę wybrać by na ziemi niebo
mieć
Iść wzdłuż, wszerz, w przód
Czy wystarczy tylko chcieć
Czy warto zadawać sobie taki trud?
Rzucać się, bić by osiągać cele
Wierzyć umysłowi czy mowie
Nie zawsze pomogą przyjaciele
Czasem pomóc mogą i wrogowie.
Jeśli cień szansy istnieje
Że cel jest do osiągnięcia
Roztwórz i świata wierzeje
Niech usłyszą twe tąpnięcia.
Niech zerwą się nocą
Jak z koszmaru sennego
Do drzwi niech załomocą
Niech nie wytrzymają tego.
Żeś zdolny niech się dowiedzą
By cel swój zrealizować
Cokolwiek nie powiedzą
Nie daj się zahamować.
Cel daleki, a jak bliski
Już jest blisko,już jest prawie
Karp tak piękny ale śliski
Wyśliznął się no i po sprawie.
Komentarze (1)
Ciekawy wiersz, a ten karp na końcu to nie wiem czy do
całości, czy taka wstawka. Ale czasem nie wiemy co
mamy robić. Może wystarczy posłuchać głosu serca?