challenge czyli wyzwanie
W podziękowaniu dla moich dzieci za wspólne spacery i wycieczki rowerowe, które są naszą wieloletnią tradycją .
dzieci postanowiły sprawdzić
moją wytrzymałość fizyczną
(czytaj: czy się starzeję)
wydłużając trasę spaceru
o kilka kilometrów
lubię wszelkie wyzwania
wiec chętnie się zgodziłam
czas umilały rozmowy
niewinne przekomarzania
bioderka strzykały
jak nienaoliwione zawiasy
co nastąpiło później
wprawiło mnie w zdumienie
dom nienaturalnie spokojny
cisza aż w uszach dzwoni
komórki ucichły zapomniane
komputery zwykłe pudełka
świat wirtualny przegrał
z realnym zmęczeniem
pławiąc się w błogiej ciszy
radowałam się zwycięstwem
Nie jestem do końca przekonana czy można ten tekst nazwać wierszem. Pozdrawiam, z góry dziękując za uwagi i wizytę.
Komentarze (32)
Dziękuję kolejnym gosciom za wizytę i komentarze.
Pozdrawiam serdecznie
Gratuluje Ja teraz tez próbuje cos z siebie wykrzesać
Efekt bardzo rózny ale co tam :)
Pozdrawiam serdecznie demono i gratuję :)
Podoba mi się :) Pozdrawiam :)
Dobry tekst Demono i prawdziwy :))
w takim razie wielki szacun
za wysiłek i przesłanie
pozdrawiam
Niebanalnie, z dobrym przesłaniem, podoba mi się:)
na zmęczenie umysłu najlepsza praca fizyczna, taka
przechadzka na pewno wyszła na dobre:)
fajne. pozdrawiam
demono, utożsamiam się z peelką, daję radę pod górkę,
rowerem:) pozdrawiam
pochwalam czynny wypoczynek i myślę. że jest to forma
życiowego przekazu:) pozdrawiam
Gratuluję kondycji i zdrowego podejścia do
życia.Pozdrawiam serdecznie
wierszem nie, ale prozą i z ciekawością przeczytałam.
huraaaaa górą "starsi"
Gratulacje za wygraną:) pozdrawiam
ładnie podana pochwała czynnego wypoczynku:)
Ciekawa refleksja
pozdrawiam