Chandra
Pogody ducha :)
Znów dziś spotkałam chandrę za rogiem.
Gdy na jej widok chciałam dać nogę,
ona biadoli, że wciąż się spieszę,
a co najgorsze, życiem się cieszę.
A przecież można w smutkach się pławić
i w czarnowidztwo bez przerwy bawić,
w sercu hołubić żale ponure,
myśli hodować szare i bure.
Ale ja nie mam już cierpliwości,
niech sobie chandra gdzie indziej gości.
Od dziś nie będę skręcać za rogiem,
wybieram prostą i jasną drogę.
Komentarze (40)
Bardzo dobra afirmacja! :)
:-) :-) oj, do mnie tez czasami zachodzi zaraza:-)
:-) :-)
Pozdrawiam:-)
podoba mi się - pogodne usposobienie to jest to!
:)
Kochani, dziękuję za poczytanie :)
Krzemanko, poprawię :))
Ładnie i optymistycznie.
Tak trzymaj, Ewo:)
Podoba mi się wiersz w treści i formie. Czy w
dziesiątym wersie nie powinno być "gdzie indziej"
zamiast "gdzieś indziej"?
"Znów dziś spotkałam chandrę za rogiem,
dałam jej kopa,mam mocną nogę"
Tak trzeba i tak trzymaj.
Pozdrowionka.
Buźka za optymizm Ewo, tak proszę trzymaj.
Pozdrawiam paaa
o jak sympatycznie, ciepło ,z humorem:))