Chaos niespokojnych myśli
W szarości wieczornej
Błąkam się w korytarzu naszych wspomnień
Chaos niespokojnych myśli
Skrywane uczucia wołają o wolność
Dziś otwarłam ich drzwi
W moje wnętrze promień słońca oświetlił
Drogę...może jej kres
W powietrzu czuję aksamitny spokój
Słyszę tykanie zegara za ściana
Sekundy mijają....nieubłaganie
A ja czekam...
Wychodząc z cienia
Na granicy wiary wieje wiatr
Złote kłosy prawdy
Naga ziemia taka bezbronna
Osłonięta od chłodu
Obraz duszy pokrył kurz
Kurz w jesiennych kolorach
Skąpanych w słońcu
Staroć.....ale taki mam humor ostatnimi czasy
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.