Chcę ponownie
Stronnikiem jestem i namiestnikiem
twych lęków,
strachu, łez, wzruszeń,
oszałamiającego wdzięku,
wzlotów i upadków, śpiewu i płaczu,
nawet o tym nie wiesz,
nie mam kiedy ci powiedzieć,
nie jestem ci wrogiem to pewne,
nie potrafię przejść koło ciebie w ciszy,
bezszelestnie, bezczuciowo,
doskwiera mi brak twojego zainteresowania,
nie zaprzeczę, ale nie dbam o to,
jesteś wichrem nieodgadnionym dla mnie
często,
jesteś daleko po za moim zasięgiem,
próbuję objąć ramionami
całą twoją niepewność,
ale wciąż mi uciekasz,
znikasz,
nie przystajesz,
nie spoglądasz w moim kierunku,
czy ciebie odpycham,
tego nie wiem,
nie chcę robić czegoś wbrew tobie,
czuje się roninem własnych uczuć,
jestem banitą,
czekającym na ruch twojej dłoni,
ale wiem co czuję,
to mi pomaga, to mnie raduje,
jestem uczuciem ustawiony na ciebie,
nikt mi tego nie odbierze,
widzę to wyraźnie,
warto wierzyć,
bo inaczej to naokoło jest bez smaku,
bez znaczenia,
życie za krótkie i wciąż się gmatwa,
lecz ty we mnie wciąż jesteś,
bądź tu i teraz,
jesteś ważna,
nie umiem nie dostrzegać piękna,
które się tu wyłania,
myślę o tobie nieustannie,
mam ciebie oczekiwanie,
spróbuj mnie więc znowu proszę.
Petrus Q.
Komentarze (15)
Jestem namiestnikiem Twych lęków...
ach jak ładnie :))
Podoba sie ten wysyp, skrywanego uczucia Milosci, w
odpowiednim klimacie
Wiersz, na TAK.
Pozdrawiam, Petrus Q.:)
też tak myślę jak tańcząca z wiatrem
...ale na pewno nie jesteś nowicjuszem w pisaniu
wierszy...
W niebanalny sposób wyznanie miłości- to chyba
ogromniaste uczucie takie prawdziwe w
słowach.Przychylam się do komentarza Mariat(nie dusić
uczucia w sobie bo będzie tylko tęsknota wielka i
łzy).Życzę by osoba do której ono kierowane
odwzajemniła go.Pozdrawiam i dzięki za kom.u mnie.
Przepięknie i romantycznie :)
To prawdziwa męczarnia tkwić w takim położeniu, jeśli
jest wolna, to na co czekasz? Ambitna i szanująca się
kobieta pierwsza się nie wychyla. A na piękne kwiaty
jest wiele amatorów, może ci zerwać ktoś spod nosa i
tylko kropla rosy zostanie po niej.
Dołączam do czytelników, którym podoba się tak opisane
skrywane uczucie:)
W dwunastym wersie "poza" się rozjechało. Zastanawiam
się czy tutaj
"nie chcę robić coś wbrew tobie,"
nie lepiej brzmiałoby "czegoś" od "coś"? Pouciekały
ogonki z "czuję".
Miłej niedzieli:)
peel jest zakochany bez granic, tylko obiekt jego
uczuć nic o tym nie wie ( a szkoda)
ups:)))) znalazlam jedno kocham :)))
Jeszcze raz sie do Ciebie pofatygowalam. Przeczytalam
jeszcze raz, no i fajnie, ze jest mniej /Ciebie/ jak
juz jestem w tym 'przyczepianiu sie' to moze
poprzytulaj przecinki, znaczy sie, daj spacje po
przecinku a nie przed. Kiedys ktos tutaj na beju
powiedzial, ze to ogromna sztuka napisac wiersz o
milosci i ani razu nie napisac slow /kocham i milosc/
udalo Ci sie bo nie widze tych slow w wierszu,
chociaz caly az kipi od uczuc. Ladnie piszesz, ale
milosc to wdzieczny temat. Zycze dobrej nocy i moc
serdecznosci :)))
Dziękuje za wasze odwiedziny i komentarz. Dobrej nocy
dla Was.
Witaj. Baaaaardzo podoba mi sie zakochanie peela, jest
niemalze slodkie, az by sie chcialo poglaskac te
milosc., a ile tutaj cierpliwosci, wyrozuialosci...
ech zeby peelka przystanela i powiedziala do peela, to
na ciebie czekalam... tego zycze peelowi a moze i
Autorowi... jedyne co troszke szczypie w oczy to
powtarzalnosc slowa 'Ciebie' ale i na to mozna
przymknac oko:) Moc serdecznosci:)
Może rozmowa w cztery oczy dała by lepszy skutek niż
wyznanie na portalu?
Wszystkiego dobrego życzę peelowi i Autorowi i
przepraszam za radę, bo Autor przecież peelem być nie
musi.
Dobrej nocy życzę +:)