Chiński smog
Jego rolą jest kilka wytresowanych
ruchów.
Dopóki wygrywa wyścig z taśmą,
ma prawo zajmować przestrzeń.
O sensie nie myśli. Z myśli kapie
trucizna.
Puchną mu palce, ale dzieciom wykręca
żołądki,
więc karnie montuje przepłacane
podzespoły.
Błogosław luksus wyboru i zmiany szlaku
– on co świt potwierdza głębie tego
banału.
Nawet w nocy jego ręce kręcą wyuczone
figury.
autor
valanthil
Dodano: 2022-04-20 19:00:29
Ten wiersz przeczytano 1173 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
smutne
pozdrawiam serdecznie :)
Pod tym adresem nie ma lekko, nie ma wprost. U Ciebie
wszystko intrygująco zaszyfrowane. Ani słowa, za dużo,
ani słowa za mało, ani słowa w zamian. Bardzo niewielu
Autorów zatrzymuje na tak długo.
swietny, hinskie smogi maja nogi i pezna wzdloz
jedwabnej drogi do europy pelnej ropy ;)
Smutne jest życie społeczeństwa w reżimie
podporządkowania. Ludzie zatracają wrażliwość, stają
się automatami. Udanego dnia z pogodą ducha:)
Bezwolne, zaprogramowane roboty...,
świetny wiersz,
pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo interesująca wymowna i smutna refleksja - życie
podporządkowane reżimowi, mechaniczne, ciężki los
mieszkańców, a szczególnie dzieci, pozdrawiam
serdecznie.
Wszystko dlatego, że jest ich za dużo...pozdrawiam
w sumie tak by to było, tak jest przedstawiane przez
programy, często nawet nie w telewizji. I ja oglądam i
się zastanawiam, chciałbym kiedyś oderwać się od
swojej taśmy i zobaczyć samemu. To co obejrzałem w
necie o Szanghaju też mnie bardzo zszokowało,
Bardzo ciekawy wiersz.
Zmechanizowane, podporządkowane życie w Chinach.
Człowiek nie istnieje, jest tylko małym trybikiem
całości.
Ciekawa puenta ze zmianą jedwabnego szlaku- mamy
wybór.
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo smutna wymowa wiersza,
niestety w Chinach dzieci są wykorzystywane do pracy,
często szkodliwej i oczywiście mało płatnej.
Dobranoc.
Z niego jest job. Ten wyraz zakodowany jest w trzech
strofach. Wystarczy wziąć ich pierwsze litery.