Choćby nie wiem co
Zdejmij sweter. No widzisz, przemokłeś,
a mówiłam, że straszy już wrześniem.
Groźne niebo, szaruga za oknem,
to nie czas na spacery po mieście.
Zdejmij sweter. Zaparzę herbatę,
jak noc czarną. Przeczekaj do jutra.
Już po lecie, więc nie idź w zaparte,
jeszcze pada, choć wiatr jakby ustał.
Zdejmij sweter, przeziębisz się.
Popatrz,
bure liście w kałużach się mnożą.
Zaraz przyjdzie październik, listopad.
Zdejmij sweter.
Jak jesień, to z tobą.
Zosiak
Komentarze (96)
oby mistrzostwo było z Tobą :)
Troskliwa, kochająca żona o duszy poetki.
Znakomity wiersz.
Grand ma rację, to niesprawiedliwe, aby niektóre
wiersze czytano częściej, a inne rzadziej.
Panie Janie, proszę wprowadzić na razie na próbę
ograniczenie liczby przeczytań do 1500. ;)
*poczytanie
@ Grand, napisz do Pana noderatora. Niech pogoni tych,
którzy czytają :)
Aniu, dziękuję za oczytanie :)
Pięknie, ciepło, melodyjnie :)
Przeraża mnie ilość osób które przeczytały ten
wiersz.To jest tak dziwne że az szokujące.Panie
moderatorze co pan na to.
Oj, tu coś chyba przez sen wołanie - idzie zimnem
koniec września, a peelka woła - zdejmij sweter!
Chce żeby ten ktoś się przeziębił?
O, to chyba o mnie. Pozdrawiam machają kolejną
(jeszcze nie użytą-żeby nie było) chusteczką :)
Udanego ostatniego letniego weekendu!
Zosiu! - wiem. - Przepraszam - wyszło xle - i mialem
tę świadomośc bezposrednio po napisaniu komentarza.
Mialem na uwadze prawie jedynie to ,ze bardzo
pozyskujesz mnie swoimi wierszami. - Z uwagi na moją
całościową postawe na Portalu ( ale nie tylko dlatego)
wyszło fatalnie i bardzo Ciebie przepraszam. -
Przepraszam w poczuciu winy i z pokorą:moze być
odbierane wprost - jako proba gry - i po tym mam
niesmak. - owszem - twoje wiwersze bardzo mie
pozyskały jako czytelnika. Przepraszam, ze osobiste -
przenioslem na forum "publiczne". - Fatalne bylo moje
probowanie zaprzyjaxnienaia. - nie powtorzy się,
chociaż - skarcony - nie zmienilem stosunku do Twojej
cieplej poezji. - Przepraszam...
W zasadzie nie lubię tej pory roku, ale są i piękne
dni jak Twój wiersz Zosiu, pozdrawiam barwami jesieni
:)
Bardzo ładny.
A on przywiązał się do sweterka, i koniec.
Śliczniasto... i oryginalnie.
Pozdrawiam.
;)
Ujmuje za serce... pozdrawiam ciepło
Dziękuję, Moliczko :)
Witaj,
jesideń podana w ciekawej, interesującej formie.
Z pozdrowieniami i /+/