Chociaż na chwilę.
Będę się musiał nieźle napracować,
aby zachować chociaż cień wrażenia,
że można bez trudu, twarz swa uratować,
unikając bólu i rozstań cierpienia.
To jest jedno z zadań, kiedy wykonane,
sprawi satysfakcję i radość okrutną,
że zostało pierwsze w swej prawdzie
poznane,
i w swojej szczerości jakże wiarą
smutną.
Bo cóż może znaczyć takie zakłamanie,
co przeczy i każe oszukiwać siebie,
potęgując jakże wrażliwe wahanie,
przeciwne pragnieniu, też własnej
potrzebie.
Ileż trzeba męczyć własną siłę woli,
zadręczać problemem wymuszonej jaźni,
swój umysł tak niszczyć, i gnić mu
pozwolić,
poddając torturom wyszukanej kaźni.
Sam będę już musiał nieźle popracować,
aby móc uchronić ulotne wrażenie,
i chociaż na chwilę twarz swa uratować,
unikając bólu i rozstań cierpienia.
Komentarze (5)
Życie nas często zaskakuje.. pisze własne
scenariusze.. Wiersz głęboki w treści.. zmusza
czytelnika do refleksji i nad własnym życiem...
Piękny z głębią smutku, wiersz...jednak trud jaki
chcesz podjąć może dużo kosztować...bądź ostrożny aby
uniknąć dodatkowego bólu.
Bardzo dobry wiersz, poruszający mądrością życiową :)
Zgadzam się z suzzi - musisz popracować, ale to i tak
nic nie zmieni... Wiersz pięknie napisany!
by tego bólu rozstania uniknąć będziesz musiał
popracować, jednak ten ból i tak zrobi swoje.Wiersz
dobrze napisany