Choroba
" Dlaczego nie jesteśmy prawdziwi?
Czy tak trudno kochać -innego-
człowieka?
Czy miłość -inaczej- jest grzechem?
Wczoraj byłam młoda,
śmiałam się,
była radość,
kochałam i wiedziałam co znaczy być
kochaną?
Prawdziwe uczucia nie były
dla mnie tajemnicą.
Dziś
Jest znakiem zapytania
Otula się kołdrą łez.
Śni swój własny sen pozbawiony złudzeń i
kolorów.
Jest smutne,
płacze...
Jutro...
Czy będzie jutro?
Będzie suche
Czarne
Chore
Umrze...
Zostanie pochowane
Kiedyś....
Odwiedzę mogiłę moich dni
i wyszeptam:
"Ojcze Nasz, któryś jest w niebie
albo gdzie indziej...
Nie pozwól mi umrzeć na AIDS"
NIE POZWOLIŁ
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.