Choroba
Zachorowałam.
Choroba, na którą nie ma leku,
pozostaje cierpieć w ukryciu
i znosić ten straszliwy ból.
Gorączka rozpala ciało,
serce wyrywa na zewnątrz,
głowa pęka od natłoku wrażeń,
ręce opadają z sił,
nogi robią się jak z waty.
Diagnoza choroby -
nieszczęśliwa miłość.
Recepta - zapomnieć.
Recepta, której nie sposób wykupić,
choroba, która nie zna dnia i godziny.
autor
ilona86
Dodano: 2014-09-17 10:56:44
Ten wiersz przeczytano 1474 razy
Oddanych głosów: 29
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (35)
Lekarstwo: czas... goi rany. Miłego :)
zapadniesz nie raz na taką słabość
pomysłowe strofy
pozdrawiam
:):):) A jednak tęsknimy nawet za taką chorobą. :):)
Trwa troche dluzej niz grypa, ale w koncu mija.
Chorowałam kiedyś na taką chorobę przez rok. Później
ustąpiła, zdałam sobie sprawę, że nie było warto tak
cierpieć. Pozdrawiam serdecznie