Chusteczka...
Siedziałam w parku sama
Smutki swoje w chusteczke wypłakiwałam.
Wtedy jeszcze miłości nie znałam,
A gdy Cię ujrzałam
Uczucie to zrozumiałam...
Podszedłeś do mnie i siadłeś obok
Patrzyłam w Twoje duże brązowe oczy
"Czego płaczesc mała?"- zapytałeś.
Ja ci odpowiedzieć nie umiałam
Podałeś mi nową chusteczke i odszedłeś.
Wtedy zrozumiałam, że więcej Cię nie
spotkam
Sama odeszłam z tego głuchego miejsca...
Przychodziłam tu codziennie by znów móc
ujrzeć Cię,
Ale tak nie stało się
Dopóki Ty nie znalazłeś mnie...
Siedziałam wtedy na tej samej ławce
Siadłeś blisko i przytuliłeś mnie
Otarłeś moje łzy chusteczką
i wyszeptałeś cicho,
"Kocham Cię"
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.