Chwile szczęścia
Na Walentynki dla męża:)
Lubię tuląc się do ciebie
schować się w cieniu twarzy
i obserwować drobne zmarszczki
wybiegające z kącików oczu
wtedy gdy się śmiejesz.
Lubię czasami wodzić po wargach
i czekać aż skradniesz
pocałunek z ust moich.
Lubię dotykać kosmyków
czarnych loków na twych skroniach.
Wsłuchiwać się w bicie serca
i czytać z niego dla nas
chwile szczęścia.
Lubię słuchać tonu twojego głosu
tak dla mnie delikatnego.
Gdy mówisz czułe słowa,
ocieplać je dłońmi
lub uciszać pieszczotą
warg kochających...
Walentynki mogą być każdego dnia:)
Komentarze (16)
Wczuwając się w ten wiersz wydaje się jakby to się
działo w danej chwili.Pięknie. Pozdrawiam.
Piękny wiersz:)
Wargi kochające. Wspaniała opowieść. Czyta się tę
wyliczankę z narastającą wiarą w miłość. Serdeczności.
Panie Krzysztofie chipsy do kawy to kiepskie
połączenie. Może zadba Pan troszkę o swoje zdrowie bo
ja, moja pisanina i moja miłość mamy się dobrze:)
pozdrawiam
A ja lubię ten wiersz i jego treść. Pozdrawiam!
Za te szczęścia chwile, tak drogo przychodzi czasami
płacić:)+
Taka jest miłość:) Niech trwa w nieskończoność-:)
Ciepło... na tak :)
Co więcej dodać - KOCHASZ!!!
Chwile szczęścia niech trwają :)
bravo podoba mi się ;))
Maz sie ucieszy:)+
Tak się łaszą koty domagając się pieszczoty.
Rewelacyjny wiersz niczym tysięczny odcinek Klanu.
Czyta się go z zapartym tchem niczym skład chipsów
kupionych dzisiaj rano do kawy. Powodzenia w dalszym
pisaniu. Wiersz niezły niczym poglądy ojca Rydzyka.
Gdyby to było dla mnie
to nie miałbym nić przeciwko
żeby walentynki były co godzinę
Pozdrawiam serdecznie