Chwile te złe i te dobre
z życzeniami dla siostry oby nigdy nikt nas nie poróżnił
Były chwile ciepła i miłości
Wspólnego uśmiechu radości
Przy stole obiad wspólny
Mąż miły potulny
Nagle nadszedł czas cierpienia
Wylewania łez bez mówienia
On robił swoje Ty swoje
Byliście tak różni oboje
Myślałaś co zrobić by było miło
Słońca więcej ale wciąż się chmurzyło
W Twym życiu burze padało
Pomału wszystko się rozpadało
On odszedł zostałaś sama
Na duchu wspierał cię tata i mama
Modliłaś się gorąco do Boga
By w końcu opuściła cię ta trwoga
Długo błądziłaś szukałaś sensu bycia
Miejsca umiejętności życia
Pytałaś Jak odnaleźć szczęście na Ziemi A
może Niebo coś zmieni
Jednak Bóg zawsze był przy Tobie
Jak Maryja przy Dzieciątku w Żłobie
I zaczęłaś odnajdywać nadzieję
Szłaś dumnie w życie nie bacząc że ktoś się
śmieje
I w końcu Go poznałaś
W nowy etap życia wystartowałaś
Przecież każdy ma prawo do radości
I Ty doznałaś tej czułości
Teraz mieszkasz z Nim w domku
Nie dużym własnym kątku
Twe ciało i serce szanuje
I to co Ty zawsze czuje
Lecz każdą miłość trzeba pielęgnować
Wzajemnie dobrze się traktować
Wspólnie pokonywać przeszkody losu
Pomiędzy Was nie wpuścić obcego głosu
Staraj się zawsze przebaczać
Pamięcią do przykrych wspomnień nie wracać
Wymazuj wspomnienia które bolą
A te uczynki Twój ból ukoją
Już taka jest kolej rzeczy
I kto żyje w związku nie przeczy
Że gniewem dużo tracimy
A dobrocią celnie trafimy
Dlatego nie bierz przykładu z pary
Która kłóci się bez miary
Ona tworzy rodzinę pełną fałszywej
miłości
Bo tak na prawdę kłótni i złości
Tobie do szczęścia brakuje tylko jednego
Małego bobasa serce radującego
Więc życzę Tobie najpiękniej jak umiem
By ukochany zrobił z Ciebie mamunię
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.