Chwilka zapomnienia...
Zaszalało dzisiaj słońce
łaskotało mnie promieniem
brąz na skórze wywołało
lekkim złocistym odcieniem
chwilkę mając odpoczynku
na spacerze się skupiłam
nie wiedziałam że cię spotkam
spokój cały utraciłam
zatonęłam w twoich oczach
dłoni dotyk skórę parzył
i te słowa żeś ty o mnie
całe swoje życie marzył
czy przypadek to czy omen
nie próbuję zgadnąć wcale
kłam tak dalej co mi tam
skoro robisz to wspaniale
kłamstwo krótkie nóżki ma
i daleko nie pobiegnie
jeszcze spacer może dwa
no i wrócę znów do siebie
lecz dopóki spacer trwa
jeszcze trzymaj moje dłonie
patrz mi w oczy no i kłam
chwilkę mogę się zapomnieć...
Komentarze (28)
piękna chwilka zapomnienia:) siedząc w domu nie
zaznamy jej smaku:) Miłych snów:)
Świetny wiersz.Wciągający i interesujący.Miłego dnia
miłe są słodkie kłamstwa - szczególnie przy magicznym
księżycu :))fajny wiersz :) pozdrawiam
sari P-----I-----S-----Z i nie przestawaj ☺☺☺
Ale się wszyscy uparli żeby mnie przerobić :):) Ja już
chyba pisać przestane lepiej :):)Dobranoc i dzięki za
odwiedzinki. Buziaki
☺☺☺ Oj sari uśmiechnęłam się czytając. Wiersz z
polotem.
Oczy... ręce...puls...koniec randki już
Tak, Sari!
Ci mądrzejsi mają rację, czytelnik musi złapać oddech,
nie ma na to rady..Rymy super, rytm na 5+, no i
oczywiście iskra boża w tej twojej pisaninie...dla
mnie bomba:)
pozdro!
Szkoda, że nie wiedziałem o Twoim spacerze.Masz
sercowy dylemat i może we dwoje łatwiej jest
rozwiązać.Wiersz śliczny, bo czuję w nim prawdę
myślącego serduszka.Duży + pozdrawiam z buziaczkami.
Dygnięcie odnotowałem:) Już się nie focham:P
Gdyby Ania zrobiła podział byłoby ładniej i lepiej się
czytało:) Gdyby Ania podzieliła wersy, czasem
poprzestawiała wyrazy, coś zmieniła... Obawiam się, że
części z nas by szczęki poopadały. Bo Saraśną trzeba
nauczyć się czytać nie tylko oczami:) A jak się
człowiek już tego naumie, to nawet znienawidzone
wielokropki już nie przeszkadzają:) Sorry Ania, że na
Twoim podwórku, ale skoro już jestem, to miłej i
spokojnej nocki dla wszystkich:)
K.
Nie chciałbym, by mi ktoś mówił piękne słowa, wciskał
,, bajery ,,
gdy widać, że to kłamstwo!
Pozdrawiam.
Wiersz lepiej by się czytało, gdyby był podzielony na
zwrotki, w tej postaci jest zlepkiem, który powoduje,
że drugi raz nie chce się wracać do wiersza by
poszukać ewentualne felery
No dobrze dygam :) Choć moje dziatki zawsze mówią "
mama nie dygaj-damy radę " To już nie wiem dygać nie
dygać?:):):) No nie fochaj sie Krzyś :p
Trudno przykuć uwagę czytelnika, gdy utwór jest
jednostajny i monolityczny.
Czytelnik jest leniwy.
Proponuję urozmaicić optycznie utwór, żeby nie nużył
wzroku i urozmaicać tekst o stronę narracyjną.
Opowieści są ciekawe, więc warto.
A mi nie dygnęłaś... To już drugi foch dzisiaj:P
Grabisz sobie, grabisz... :P
Świetnie - kłamstwo krótkie nóżki ma...coś wiemy na
ten temat, a wiersz cacko...pozdrawiam