Ciastko
Nie wiem jak kelnerzy tacami ogłuszyli,
Nie wiem jak siadłam na krześle
obicia różanego,
Nie wiem jak do ust z talerzyka
porcelanowego
włożyli z witryny Ciebie.
Wiem, że słodkość w głowie zawróciła
w biodra głęboko się wtopiła
I że nie można mieć i zjeść ciastka.
Na takie desery mnie nie stać!
Komentarze (2)
świetny kawałek poezji brawo!! pozdrawiam :)
BARDZO POZYTYWNY :]
no, ale niestety drogi ten "deserek"