cichnąca muzyka miłości
dla Ciszy
zaszumiało w głowie szansą na
wskrzeszenie
rozpoznania proste słowa, zrozumienie
na jednej fali ciągnące się rozmowy
przy klawiaturze poczęty związek nowy
przedstawienie w wierszach, poczułem to
wena
przeszliśmy za lustro nie ważna była
cena
po błękitnej ścieżce poezji spacery
zabijały lęki, dialog ust był szczery
zimą w duszach zakwitły nadziei kwiaty
marzenia ubrane w kolorowe szaty
owocem spotkanie i cudowne oczy
czarująca zieleń, po niej Amor wkroczył
znikło już pytanie z przeboju Grechuty
zagrały miłości w naszych sercach nuty
ból i łzy splecione z pięknymi chwilami
szepty, byliśmy dla siebie aniołami
chwytałem pocałunkiem prześliczne dłonie
zabrakło odwagi na szczęście, to koniec
pociąg w dal odjechał, kosztowne
spóźnienie
wolne miejsce ktoś zajął, płoną nadzieje
został smutek, Cisza mnie opuszcza
przegapiłem szansę, trzeba żyć na
zgliszczach
w pokłonie prosić kata, żeby języka
z telefonu nie wyrwał, niech gra muzyka
Komentarze (5)
ślicznie,brawo,pozdrawiam.
bardzo piękne westchnienie Szczere.Autentyczne łapać
ostatnią nadzieję i nie utracić kontaktu Wiersz smutny
wzrusza emocjonalny Dobry
Podoba mi się wers z językiem :)
Prześliczny wiersz. Pięknie potrafisz je pisać. Talent
nie tylko muzyczny. Pozdrawiam.
bardzo ładnie wyrazone uczucia straconej
miłosci...pozdrawiam