Cichutko westchnę
Od dawna idę, milcząc samotnie
mijam zmęczone, serdeczne twarze
dokąd prowadzi ta długa droga
czy znajdę tam, co mi pisane?
Cichutko budzę się nad ranem
ciekawie patrzę, co dzień przyniesie
jestem już pewna, że doszłam w nieznane
lecz nadal zmartwień, mam pełną kiesę.
Daremnie szukam swojej przyszłości
kogoś, kto prawdę mi w końcu powie
a może jutro wszystko się zmieni
własną otuchę, spotkam przy sobie.
Nie będę mijać strudzonych ludzi
osamotnienie odejdzie wreszcie
uśmiech o brzasku będzie mnie budzić
cichutko westchnę- nadziejo jesteś.
Komentarze (40)
nie myśl gdzie idziesz
wierzyć,że zmierza się właśnie tam
czuć trzeba gdy coś się wybiera
pomyśleć zanim coś się zrobi..
..dziś kilka słów o trudnych wyborach już napisałem
Nadziejo jesteś - ładne zakończenie i cały wiersz :)
Oczywiście, że przejściowe, mam taką nadzieję.
Pozdrawiam perseusz
Bardzo subtelnie, tęsknie i pogodnie zarazem o
samotności która z pewnością jest stanem
przejściowym...Pozdrawiam serdecznie
Nadzieja w końcu usłyszy i przyjdzie :)
Pozdrawiam:)
Witam Wszystkich serdecznie. Dziękuję za wizytę i
komentarze podczas mojej nieobecności.
Ja z Tobą powzdycham Olu też. Pozdrawiam serdecznie:-)
westchnienia w nocnej ciszy
na pustkowiu świadomości
poszukując w samotności nadziei
pozdrawiam
Oleńko bardzo piękne jest Twoje "Westchnienie" Pozwól,
że się doń dołączę przed nocną ciszą. Serdecznie
Ciebie pozdrawiam i życzę spokojnego wieczoru
Chciałoby się powiedzieć..."życie".
:) Pozdrawiam
Z nadzieją łatwiej mimo tylu problemów - wiem coś o
tym... Pozdrawiam ślicznie 'D
Oluś, kto otula się nadzieją znajdzie spełnienie
mazeń.Trzeba wierzyć.Pozdrawiam.
n a sto procent myślenie nas dobija. Korekta
Olu. Popatz. Konie, jak są nakarmione i napojone i
mają ciepło w boksach - nie mysla co bedzie jutro. Na
sto myslenie dob ija - nas - dwunogie istoty.
bardzo ładnie i delikatnie :-)