Cichym powłokom
Cichym powłokom pokłon oddaje gdy słyszę
wasz śmiech.
W mroczne krainy nurzam się i tonę.
Błądzę światła dostrzec nie mogę.
Płynę po cichym morzu waszych spojrzeń,
pustych i płonących dziś w moją stronę.
Mogę siedzieć i nic nie mówiąc tylko mój
świat jest murem który mnie wypełnia i w
brew moim snom mnie więzi.
A.Ch. wtorek. 21. 10. 2003r.
Komentarze (1)
szukam światła nadziei w powłokach jakby brak
ludzkiego pierwiastka Zamknięcie w smutku samotności
Wiersz ma rozpacz w sobie dobry Pozdrowienia